Życie i śmierć w Paryżu

Tytuł: Człowiek z ołowiem w brzuchu    
Autor: Jean-Fançois Parot
Tytuł oryginalny: L'Homme au ventre de plomb
Tłumaczenie: Elżbieta i Adam Aduszkiewiczowie
Wydawnictwo: Czarna Owca 2020
Kategoria: kryminał historyczny
Ilość stron: 335
Moja ocena: 6/10

Z przyjemnością zasiadłem na tylnej kanapie samochodu. Z wiekiem przysługują przywileje niegodne młodości. W oczekiwaniu na długą podróż do XVIII-wiecznej Francji przygotowałem się wcześniej. Na kolanach położyłem powieść „Człowiek z ołowiem w brzuchu”, pióra Jeana-François Parota. Jakże inne konie wyruszyły sterowane przez kierowcę… Szum opon trących nawierzchnię zdecydowanie nie przypomina szumu adrenaliny krążącej w żyłach. Bark emocji nie powoduje wzburzenia umysłu.

Chyba zacząłem śnić…

Kołysany powolną jazdą dorożki jakże dziwny widzę Paryż za oknem.
W świetle latarń stroje przechodniów wydają się prezentować przepych, który złudzeniem jest zaledwie. Wosk z peruk połączony z pudrem jest jak powab i atrakcyjność markizy de Pompadour – spływa i odsłania prawdę. Oczywistość nas oślepiła. Spomiędzy stronic książki wystaje niczym zakładka, bilet do Comédie-Italienne. Wszak życie jest teatrem, w którym każdy ma do zagrania swoją rolę.

Wiele było niewiadomych w tym wątku, w którym przeplatały się dwa świat, teatru i dworu.

Los rodziny de Ruissec zakłócony został śmiercią bliskich sobie osób. Trwoga porażała żyjących, bo przecież samobójcy umierali dwa razy. Jak w tej sytuacji ośmielił się burzyć spokój i żałobę człowiek prawdopodobnie nisko urodzony.

Jest pan urzędniczyną, któremu jeszcze gnój nie obsechł na butach,
a pańskie nazwisko zalatuje sklepikiem spożywczym!

Co ja robię? Czas się obudzić z tego męczącego snu. Autor tejże książki ukazał nam odarty z pozłoty światek arystokracji, gdzie pozory elegancji nie przysłoniły braku dobrych manier. Tylko alegoryczny teatr oszałamiał bogactwem symboli. Jak pochodnie zapalane lontem, tak powoli naświetlane są nowe fakty, które giną w szczegółach. Fabuła toczy się
w tempie powozu jadącego piaszczystą drogą. Kolejne tragiczne wydarzenia są dowodem na to, że czytamy kryminał historyczny. „Człowiek z ołowiem w brzuchu” to książka napisana dla znawców historii i prozy francuskiej. Mnie ta opowieść nie zachwyciła.
 

Za egzemplarz dziękuję bardzo Wydawnictwu Czarna Owca

4 komentarze:

  1. Bardzo kusząco piszesz o tym tytule, więc będę musiała się w niego zaopatrzyć. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor ujął mnie swoim stylem pisania. Historia Francji zawsze mnie interesowała, ale z tej strony spojrzałem na nią po raz kolejny. Nie zapomnę nigdy "Nędzników" Hugo. Bardzo dziękuję Ci za komentarz i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. Kryminału historycznego chyba jeszcze nie czytałam, jestem bardzo ciekawa tego czy by mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Autor i jego książki mają wielu wielbicieli. Oczekiwałem trochę bardziej rozbudowanego wątku kryminalnego, ale nie można mieć wszystkiego ;) Tym razem rozsmakowałem się w klimacie starego Paryża. Bardzo dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

PRAWA AUTORSKIE
Zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych, przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór). Prawo autorskie działa automatycznie – ochrona praw autorskich rozpoczyna się z chwilą ustalenia utworu, bez konieczności spełnienia jakichkolwiek formalności przez jego twórcę. Utwór nie musi przy tym być skończony. Wszystkie teksty i zdjęcia zamieszczone na blogu są moją własnością – chyba, że na końcu postu zaznaczono inaczej. Zabraniam kopiowania ich i rozpowszechniania w sposób inny niż poprzez dzielenie się adresem niniejszego bloga.