Pokazywanie postów oznaczonych etykietą symbolika. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą symbolika. Pokaż wszystkie posty
Tytuł: Rzym Wędrówki z historią w tle
Autor: Bożena Fabiani
Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN 2018
Kategoria: historia stuki / religia
Ilośc stron: 527
Moja ocena: 10/10


Wieczne Miasto rozpostarte na wzgórzach, gdzie niektóre budowle  warstwowo sięgają w głąb, a jeden z kościołów podniesiono o piętro w górę. Kolebka chrześcijaństwa z nekro-polis (miastem zmarłych), którego nazwę zmieniono na koimeterium (miejsce snu). Arena krwawych wydarzeń, które stanowiła tło dla wielu legend. XVII-wieczna mekka malarzy. O tym opowiada fascynujący przewodnik Bożeny Fabiani "Rzym Wędrówki z historią w tle" , które zaprosiła nas na 14 wędrówek po tym mieście.




E' una meraviglia! "To cudo!" - zawołała pewna Włoszka po wejściu do bazyliki. Miała rację, bo imponujące świątynie ozdobione freskami, mozaikami rozświetlonymi przez słońce wpadające przez dziesiątki okien i piękne stropy zachwycają wiernych i turystów. W jednym z kościołów naklejono na stropie płótno z namalowaną kopułą niezwykle realistyczną, ale w licznych bazylikach są to rzeczywiste dzieła architektoniczne. Arcydzieła ilustrujące wydarzenia i legendy wpisane w historię kościoła przedstawiają postacie świętych, zwykłych ludzi i niekiedy bardzo pokornych dygnitarzy kościelnych i fundatorów maleńkich w obliczu boskości.

Nie wszyscy byli tak skromni. Jeden z kardynałów "zaprosił" Maryję Pannę do swego gabinetu, aby tam doznała cudu Zwiastowania
Autorka opisała bogate
w symbolikę obrazy namalowane przez mistrzów. Jeden z nich, 
Madonna z Dzieciątkiem, zaskoczył badaczy, kiedy pod pierwszym płótnem ukazały się dwa wcześniejsze dzieła młodsze nawet o 200 lat.

W tej książce pojawiły się liczne polonica włącznie z opisem i fotografiami płaskorzeźb Igora Mitoraja "wtopionymi" w drzwi kościoła. Swoją opowieść zakończyła krytyką baroku, wspomnieniem obrazów m.in. Caravaggia i nie zapomniała o ciekawostkach, które pamiętamy z filmów. 


Pani Fabiani, historyk i pisarka, mistrzowsko i szczerze oprowadziła mnie po wielu zabytkach. Nie przypisywała sobie całej zasługi badacza, wspominając o innych autorach przewodników. Rewelacyjny zbiór fotografii prezentuje wspaniałości opisane przez nią.


Jeśli byliście już w Rzymie, to wróćcie tam jeszcze z tą książką. Mając w odległych planach odwiedzenie Wiecznego Miasta, przyspieszycie realizacje tego pomysłu po lekturze tej pozycji.

Za egzemplarz dziękuję bardzo Wydawnictwu Naukowemu PWN

Tytuł: Ekspozycja
Autor: Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Filia 2017
Kategoria: kryminał
Moja ocena: 8/10


To, co kiedyś było moją pasją, pozostawiło niezatarte wspomnienia oraz miłość i szacunek w sercu. Podejście na Giewont mimo łańcuchów nie jest lubiane przez moje stawy. Pozostaje mi Dolina Pięciu Stawów Polskich. J


Tam, gdzie niebo spotyka się z ziemią, rozpoczęła się wędrówka komisarza Forsta opisana przez Remigiusza Mroza w powieści „Ekspozycja”. Nie wiele brakowało, by ta droga skończyła się w miejscu, gdzie ziemia spotyka się z piekłem, w Czarnym Delfinie.
W podróży w nieznane towarzyszyła mu odważna dziennikarka.


Balansowali na granicy życia i śmierci, niemniej ryzyko się opłaciło.

Artefakty mogą być wykorzystane jako podpis mordercy. Diametralnie inne znaczenie mają dla badaczy poznających tajemnice z końca poprzedniej ery. Rękopisy z Qumran PRAWIDŁOWO zinterpretowane pomagają zapełnić luki wiedzy.


Wraz z nieubłaganie biegnącym czasem zmieniają się moje pasje. Kiedy ograniczyłem moje wędrówki, zacząłem bardziej dogłębnie poznawać i odczytywać karty teologii i historii. Rzeź wołyńska pozostaje w pamięci jako tragiczne wydarzenia. Osobom stojącym na pozycji obserwatorów łatwo jest wybaczać czyjeś winy. Ludzie, którzy doświadczyli na własnym ciele tortur, nie zapominają bólu. Potrafię ich zrozumieć, ale bronić za zbrodnie nie mam zamiaru. Wbrew utartej opinii istnieją miejsca, z których można uciec zachowując życie.

Pan Mróz zyskał moje uznanie, które rosło proporcjonalnie do rozwijającej się fabuły książki. Ta lektura była dla mnie przygodą zapewne dlatego, że nie ryzykowałem życiem. Bardzo ciekawie jest dowiadywać się czegoś w wygodnym fotelu.

Moje zainteresowania wciąż ewoluują. Być może kiedyś poprzestanę  na grze w szachy, ale teraz gorąco polecam tę książkę. Nigdy nie sugerujcie się pobieżną oceną czyjś dokonań.


  

Tytuł: Sekret, którego nie zdradzę.
Autor: Tess Gerritsen
Tłumaczenie: Andrzej Szulc
Wydawnictwo: Albatros 2017

Ilość stron: 383
Kategoria: thriller
Ocena: 10/10

W trakcie rozmowy szczery człowiek patrzy rozmówcy w oczy. Spojrzeniem można wiele wyrazić. Obserwując gestykulację i mimikę twarzy potrafimy właściwie odebrać przesłanie do nas skierowane. Niestety czasem nie dostrzegamy pewnych faktów lub zła.



Tytuł: Początek.
Autor: Dan Brown
Tłumaczenie: Paweł Cichawa
Wydawnictwo: Sonia Draga 2017
Kategoria: beletrystyka
Stron: 572


Na kartach ostatnio przeczytanej książki znalazłem to, czego szukałem od dawna. Imponujące dokonania artystyczne zaprezentowane w bardzo ciekawej formie. Kontrastowe zestawienia oparte na symbolice. Sugestywne obrazy przyciągające uwagę nasyceniem barw. Awangardowe instalacje, kompozycje.


Na wycieczkę do Muzeum Guggenheima zabrał mnie Dan Brown, aby opowiedzieć o tym miejscu tak ciekawym i zarazem trudno dostępnym
z prozaicznych powodów. „Początek” to opowieść tak sugestywna, że wyobraźnia, wsparta zdjęciami wyszukanymi w internecie,  podsuwa niezwykłe obrazy.
 Porażająca realizmem Maman na tle supernowoczesnej konstrukcji tego muzeum to przykład zestawienia klasyki i nowoczesności. Następny etap wycieczki do Hiszpanii to odwiedziny w Barcelonie, gdzie imponują projekty Gaudiego. Wykorzystanie elementów natury, przyrody można tam odnaleźć choćby w najbardziej znanej Bazylice Świętej Rodziny zbudowanej pozornie
z morskiej pianki. 


Autor tej powieści skłania do szacunku dla osiągnięć wielu wybitnych artystów. Zaskakuje też podkreśleniem niezwykłych i wszechstronnych umiejętności jednego z najbardziej znanych angielskich polityków.
„Początek” to książka dopracowana w warstwie estetycznej, ale też ukazująca problemy kontrastujących ze sobą dwóch teorii. Nie zawsze dwoistość oznacza współdziałanie. Dwudzielność mózgu łączy racjonalizm z duchowością, wrażliwością i wyobraźnią. Dwa przeciwstawne światopoglądy ścierają się ze sobą.


Fabuła tej powieści jest zdecydowanie szablonowa w porównaniu z innymi wcześniejszymi książkami tego autora.
Połączenie sztuki, literatury i informatyki stanowi tło do rozważań nad trzema egzystencjonalnymi pytaniami dotyczącymi życia na ziemi. Jedno z nich zmusza chyba każdego do refleksji: Dokąd zmierzamy ze smartfonem w dłoni?


W tej książce każdy czytelnik znajdzie dla siebie wątek zgodny z własnymi zainteresowaniami. Jestem przekonany, że nikt nie zmieni swojego światopoglądu pod wpływem tej lektury. Gorąco polecam tę powieść, która według mnie jest najciekawsza w dorobku literackim Dana Browna.

Gorąco polecam również:
https://krainslowa.blogspot.com/2018/03/tytu-zapomniana-historia-nauki-czyli.html

Tytuł: Tetrameron
Autor: 
José Carlos Somoza
Przekład: Agnieszka Rurarz
Wydawnictwo: Muza SA 2012
Kategoria: literatura piękna / fantastyka
Stron: 252


Oglądając obraz Salvadora Dali „Trwałość pamięci”, marzę o powoli upływającym czasie. W moim domu biegnie on wolniej, kiedy goszczę u siebie przyjaciół i rozmawiamy o niecodzienności życia.

Obejrzane niemal surrealistyczne, barwne obrazy bywają  wpisane w szare, mroczne otoczenie. Podobnie jest z ludźmi – ci niepozorni skrywają w sobie szalenie bogate osobowości.


Do takich miejsc na spotkanie z fascynującymi bohaterami zapraszają Was José Carlos Somoza, Soledad i ja. „Tetrameron” to zbiór opowieści o postaciach znanych, lecz widzianych innymi oczami.

Pojawiła się tu znana polska noblistka, czy bogini zrodzona z morskiej piany. Przy odrobinie wyobraźni możemy zobaczyć się w magicznych lustrach pomnażających lub narcystycznych. Na stronach „Tetramerona” spotkałem Linoskoczka na cienkiej linii normalności, młodzieńca zakochanego w urojonej kobiecie, tancerki w kostiumach utkanych ze strun skrzypcowych.


Czytając tę książkę zadziwiło mnie zdeformowane poczucie estetyki, eksperymenty z „efektami negatywu”. Jakie tajemnice odkrywamy poznając zło?  W tej powieści przeplatają się sceny skrzące się humorem
i szokujące jak krwawy horror. W czasie lektury odczułem specyficzny, iberyjski klimat literatury tego kontynentu: nierealnie barwne sceny, filozoficzną symbolikę i lekkie wspomnienia jak muśnięcie skrzydeł motyla. Somoza napisał swoje dzieło po mistrzowsku wykorzystując bogactwo słowa, temperaturę przeróżnych uczuć oraz grę słów i skojarzeń.


Jestem zauroczony ta książką, w której streszczenie nie obiecuje w pełni nastroju. Jak zawsze, nie wspomniałem o fabule tego dzieła.