Tytuł: Byle dalej Pod stopami słońca Motocyklami po bezdrożach Azji
Autorzy: Marta Owczarek, Bartek Skowroński
Wydawnictwo: Świat Książki 2016
Kategoria: podróże
Liczba stron: 360
Moja ocena: 10/10

Czy można odbyć bardziej dynamiczną podróż na lądzie, niż wyprawa motocyklem? Kiedy siadam na siodełku, przede mną obiecująca droga niekoniecznie komfortowa, a pod siedzeniem wibruje DR-ka. Tak zaczyna się fascynująca podróż. Busola marzeń skierowana na Dach Świata - Pamir. W drogę!




Po przejechaniu przez Karelię, gdzie Finowie dumni ze swojego prawa do swobodnego poruszania po całym kraju, umieścili rosyjskie napisy
o "zakazie wjazdu obcych samochodów", czekają liczne niespodzianki. Przy drodze można zrobić zakupy w sklepie, gdzie sprzedawczyni obliczy należność na liczydle. Spotkani przyjaźnie nastawieni gospodarze przy filiżance czaju uprzedzają, że tylko u nich jest spokojnie i bezpiecznie. Dopiero za granicą czyhają ci źli Rosjanie, wyzyskiwacze i cwaniacy. Podobne uwagi wygłaszane są w kolejnych państwach na trasie. Oczywiście często padają pytania o cel i sens wyprawy:

"Ale co z tego będziecie mieli? Kto wam płaci? Jakie macie zadania?"

Podróżującego motocyklem Europejczyka mogą zaskoczyć plagi owadów. nagłe pojawienie się chmar maszkary, szarańczy czy baboczków, które jak skrzydlata śnieżyca fruwają utrudniając widoczność.
 

Zadziwiające są kontrasty wstydliwie skrywanej biedy, zrujnowanych klasztorów i zakładów przemysłowych z miejskimi budynkami
w zachodnim stylu. Większość dzieci marzy jedynie o prezentach od Dziadka Mroza mieszkającego w Wielkim Ustiugu, gdzie tylko dla zamożnych dzieci otwiera swoje podwoje lunapark.


Olśniewające swoim urokiem miasta Jedwabnego Szlaku często ożywiają jedynie duchy przeszłości. Cieszą oczy wspaniałe pejzaże: góry odbijające się w wodzie akwenów; jurty, porzucone muzułmańskie cmentarze; pola "białego złota" - bawełny. Wbrew zapewnieniom króla polskiego reportażu Ryszarda  Kapuścińskiego, Kirgizi niechętnie schodzą z koni, pasących się na żyznych łąkach.

Utrudzeni wędrowcy mogą odpocząć w ciepłych źródłach, przydomowych saunach gościnnych tubylców, ogrzać się nad ogniem piekielnym na pustyni
Kara-kum w Turkmenistanie. Niewybredni i ceniący wygodę turyści mogą odpocząć na tapczanach
w herbaciarni w Samarkandzie. Trzeba tylko pamiętać
o dolarach, które są niezbędne w wielu sytuacjach.


Marta Owczarek z pasją i wnikliwością opisała historię odwiedzonych miejsc, nie zapominając o polonicach, a ciekawostki bogato udokumentowała fotografiami.
Bartek Skowroński opracował marszrutę, wspierał partnerkę
 w czynnościach gospodarczych i dbał o stronę techniczną przedsięwzięcia. Gorąco polecam ten arcyciekawy dziennik podróży po europie i Azji.