Tytuł: Przeciwko bratu
Autor: Marcin Dudziński
Wydawnictwo: Czarna Owca, premiera 17.07.2019 r.
Kategoria: kryminał 
Liczba stron: 400
Moja ocena:8/10

Gdy mam problem, często śpieszę na Jasną Górę
i staję przed obliczem Czarnej Madonny. Kiedy opowiem Jej o swoich bolączkach, mam wrażenie, że patrzy na mnie, i słyszę: „O co się martwisz? Zaufaj mi. Ja Ci pomogę. Wystarczy twoja wiara”. 


Nie wszyscy spokojnie wracają do swoich obowiązków. Od niektórych Maryja odwraca wzrok.

Deszcz, łzy, mrok i strzały tworzą pochmurną atmosferę powieści Marcina Dudzińskiego „Przeciwko bratu”. Dwaj bracia, Jerzy i Stanisław reprezentują władzę w Częstochowie, choć metody i poglądy mają diametralnie różne. Jeden z nich zupełnie pozbawiony empatii, wrażliwości kieruje się wyłącznie własnymi interesami
i przyjemnościami. 


To coś tkwiło w nim samym. Jakaś cecha, jakaś p***na zadra, stygmat wypalony w mózgu, zastarzała substancja we krwi, gen autodestrukcji. 

Jest w nich mrok oblepiający jak mgła. Ta ciemność jest również
w kobietach przedstawionych przez Autora. Jedna z nich jak wojownicza Xena, sprzeciwia się złu. Inne są wyłącznie zastraszone, zgnębione, zbrukane. Pragną ujrzeć pogodne niebo, jak chłopiec rzadko otrzymujący „doznanie światła”, gdy wychodził na kilkanaście minut z głębiny około czterech metrów pod ziemią.  Tylko ptaki wiedziały, gdzie jest, zapomniany przez ludzi i już nie poszukiwany. Przygarnięty i otoczony opieką, kierowany ślepym zaufaniem, gotów był wypełnić każde polecenie – nawet zabić. 


Ten chłopak wyglądał zawsze tak, jakby patrzenie na świat sprawiało mu przykrość.

Przeszłość ludzi sportretowanych w tej powieści wraca, jak koszmarny sen. Jednak najbardziej bolesne było odkrycie rodzinnych więzi głęboko ukrywanych w pamięci świadków.


Pan Dudziński tak bardzo zaskoczył mnie wnikliwą znajomością ludzkich charakterów, że wybaczyłem mu nawet dwa mankamenty tego utworu. Wiele sytuacji opisał tak ciekawie że miałem wrażenie uczestniczenia
w nich. „Przeciwko bratu” określiłbym nawet jako powieść obyczajową
z zwieńczoną elementami kryminalnymi. To bardzo dobry debiut literacki, choć wolałbym w przyszłości poznawać fabułę osadzoną w innych realiach. 


Za egzemplarz książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.