Autor: Mateusz Janiszewski
Wydawnictwo: Znak literanova 2018
Kategoria: reportaż
Ilość stron:207
Moja ocena:10/10
Fascynujący świat Ameryki Południowej widziany oczami
młodego polskiego dziennikarza
w niczym nieprzypominający barwnych fotografii szalonego karnawału. Pod okiem żony byłego dyktatora swoim specyficznym tempem płynie współczesne życie.
w niczym nieprzypominający barwnych fotografii szalonego karnawału. Pod okiem żony byłego dyktatora swoim specyficznym tempem płynie współczesne życie.
Mateusz Janiszewski bardzo emocjonalnie i obrazowo
opowiada o miejscach i ludziach
w swoim reportażu „Ortodroma”.
w swoim reportażu „Ortodroma”.
Wyruszył na trasę ze stolicy Argentyny na Koniec
Świata. Jest to podróż z podtekstem filozoficznym. W taką podróż, nie bacząc na
niebezpieczeństwa, wyruszają ludzie szukając samotności i wyciszenia. Kiedy wzrok
chłonie realne obrazy, czasem obok idzie zakapturzona postać – wcielenie Opatrzności.
Jednakowo trudno brnąć przez zanurzone
w upale miasto, jak i przez piasek uciekający spod nóg.
w upale miasto, jak i przez piasek uciekający spod nóg.
Liniami rysujemy perspektywę, liniami dzielimy przestrzeń,
szkicujemy nimi plany miast i za ich pomocą kreślimy mapy.
szkicujemy nimi plany miast i za ich pomocą kreślimy mapy.
Wędrowcy mogą podziwiać toczenie lodowców, gdzie wbrew
oczekiwaniom mieszają się wszystkie zimne kolory. Trudno w to uwierzyć,
pamiętając rewelacyjne zdjęcia nieżyjącego już polskiego podróżnika i fotografa,
który był daltonistą.
Motywem powracającym bardzo często w tym reportażu jest
woda: czasem są to pojedyncze krople; innym razem oczami wyobraźni widzimy
oceaniczną toń. Lektura tej książki oferuje niezwykłe przemyślenia – w dzień
nie sposób się od niej oderwać, a w nocy Ci się przyśni.
Za egzemplarz bardzo dziękuję wydawnictwu Znak Literanova.
Może cię zainteresować również: