Tytuł: Jerozolimska plaża
Autor: Iddo Gefen
Tłumaczenie: Anna Halbersztat
Wydawnictwo: Znak 5.06.2023
Kategoria: literatura piękna / opowiadania
Ilość stron: 367
Moja ocena: 10/10
Przyzwyczajamy się do naszego trybu życia jak do
wygodnych rzeczy. Rozsądek nakazuje stopniowy rozwój osobisty, konsekwentne
wspinanie się po coraz bardziej stromych szczeblach drabiny kariery. Żyjemy ze
świadomością, że musimy zabezpieczyć rodzinie godny styl życia… Styl życia? A
może właśnie już dość jest rutyny. I nagle okazuje się, że chcemy czegoś
innego…
…wyjścia poza schemat stabilnego rozwoju osobistego.
Co może być równie bolesne, jak krytyka własnego
dziecka. Nie
zawsze wiedzieliśmy, jak poradzić sobie z jej marzycielską naturą, a ona
z pewnością
wiedziała, jak poradzić sobie z naszym cynizmem – nie przestawała mówić, że gdy
dorośnie, to nie będzie taka jak my. Rodzice nagle zauważyli
wycofanie Sziry w jej inny świat, w egzystencjonalny letarg. Jak znaleźć
właściwe wyjście z sytuacji, Exit? Jakie obrazy
pojawiały się w jej snach…?
…snach uchwyconych indiańskim łapaczem. Czy równie
piękne są wspomnienia zapisane w pamięci Lilian, kiedy nieodwracalna choroba
niszczyła jej organizm. Pod powiekami zostały powidoki Jerozolimskiej plaży. Ta plaża może być
wszędzie, gdziekolwiek staną na niej kochający się ludzie.
Nie uśmiechali się, nie patrzyli na siebie, tylko powoli przesuwali
ręce
i nogi, malując kształty starszych aniołów na jerozolimskiej plaży.
Czy tak patrzyła na odbicie swojej twarzy Tamara, tak
blisko i tak daleko od miasta fotografowanego i opisywanego, Trzy godziny z Berlina.
Stanęła nad wodą i uświadomiła sobie, że od lat przemierza ten świat
pozbawiona emocji.
…emocji równie gorących jak słoneczny żar, wirujących
jak Impreza na pierścieniach
Saturna… Powiedziałem jej w pewnym momencie, że czasami wyobrażam
sobie, iż nasze ciała to bryły lodu, które się wzajemnie ochładzają.
To poszukiwanie motywacji do działania nadaje życiu
sens, Sens Życia sp. Z o.o. Bo Chodzenie po świecie bez świadomości po co, to jak życie
z
gigantyczną dziurą w duszy.
Tę pustkę, lukę
postanowił zapełnić czynną służbą wojskową osiemdziesięcioletni mężczyzna,
senior rodu. On pokonał swoją starość, chorobę, niemoc. Udowodnił, ze jeszcze
na wiele go stać. Spełnił swoje marzenie, zanim odłożył karabin na stół. To po prostu gra, w
którą wszyscy grają. Nieważne, że to był Oddział geriatryczny.
„Jerozolimska
plaża” jest zbiorem czternastu opowiadań. Bardzo zróżnicowane pod względem
socjologicznym, stylistycznym
i gatunkowym fascynują swoją dynamiką. Realistyczna,
futurystyczna albo oparta na technice cyfrowej treść tych utworów z równą mocą
działała na moją psychikę. Kto lepiej rozumie swoich rodaków, niż Izraelczyk.
Pan Iddo Gefen w swoich opowiastkach uwypuklił bardzo ważne zalety i wady ludzi
w różnym wieku. Prawdopodobnie nikt nie jest doskonały, ale każdy może
zmodyfikować swoje poglądy. Czytając „Jerozolimską plażę” odbyłem podróż w
niezwykłe rejony, co byłoby realnie niemożliwe. Przeczytajcie i przemyślcie te
opowiadania koniecznie.
Za egzemplarz książki dziękuję bardzo pani Violetcie Wiśniewskiej
i Wydawnictwu Znak