Tytuł: Tajemnica mojego syna. Dlaczego Carlo Acutis jest uznawany za świętegp.
Tytuł oryginalny: Il segreto di mio figlio.
Autorzy: Antonia Salzano Acutis i Paolo Rodari
Tłumaczenie: Anna Gogolin
Kategoria: Religia i teologia / biografia
Ilość stron: 366
Moja ocena: 9/10
Na twarzy dziecka wszystkie emocje są łatwiej
zauważalne. Smutek, zachwyt, żal, radość.
Nawet zwykły uśmiech, z pozoru niewiele znaczący, może głęboko poruszyć
osobę, którą nim witamy.
Z oddalenia łatwiej dostrzec człowieka dźwigającego swoje
niedoskonałości, piętno odrzucenia, bezdomności. Z bliska widać zamyślenie w
oczach, spokój oczekiwania na akceptację, miłość, spełnienie marzenia. Zamyślony
i ufny Carlo codziennie stawał przed ikonami.
Dla niego to nie były malowidła: nie stanowiły portretu realnych
postaci, lecz coś w rodzaju okna, przez które oglądający może wejrzeć
w duchowy
świat.
Świat teraźniejszy niestety często jest ponury,
czekający na pojawienie się wrażliwego człowieka. To swoista pustynia
beznadziei.
Jest wiele rodzajów pustyni. Istnieje pustynia ubóstwa, pustynia
głodu
i pragnienia, pustynia opuszczenia, samotności, zniszczonej miłości.
Po ulicach, wśród ludzi obojętnych na cierpienie, często
ukradkiem jak duchy, poruszają się nędzarze bez domu, bez jedzenia, bez sił, pomocy
i bez nadziei. Takimi widział ich chłopiec z Bogiem w sercu – Carlo Acutis.
Mój syn mawiał, że zamiast uskarżać się na swój los, powinniśmy pamiętać o tych, którym wiedzie się znacznie gorzej, przede wszystkim o męczennikach,
którzy dali świadectwo wiarą i uczynkiem, stając się „żywą Ewangelią”.
Codziennie Carlo tkał swoją milczącą siatkę przyjaźni.
On kochał ludzi „niewidocznych”, kalekich, zagubionych, szukających drogi do
serca Matki Bożej.
Siostra Łucja nazwała kiedyś Niepokalane Serce Maryi „bezpiecznym portem
dla wszystkich rozbitków tego świata”.
Kiedy Carlo przed tabernakulum adorował Chrystusa,
wyznawał mu swoją miłość. Zapraszał Go do siebie mówiąc: Rozgość się, Jezu! Poczuj się jak w domu!. Domu,
którego szukała Święta Rodzina.
Niezamożna piętnastoletnia dziewczyna i biedny cieśla stali się
rodzicami Boga, który wybrał ubóstwo, a nie przepych. Carlo
też miał piętnaście lat, kiedy zmarł.
Dopóki żył, wykorzystywał swoje pokłady mAcutisiłości do
ludzi i talenty.
Carlo nie dbał o rzeczy doczesne; był jak powiedzielibyśmy dzisiaj,
prawdziwym i przekonującym influencerem Boga.
Antonia Salzano Acutis, mama Carla, odsłoniła przed
nami tajemnicę swojego syna. Ja odebrałem tę książkę po prostu jako opowieść
o
wspaniałym chłopaku. Antonia Salzano Acutis i Paolo Rodari przedstawili nam wspomnienia,
opinie różnych osób. O jego modlitewnym wstawiennictwie i cudach zapewne będzie
można przeczytać jeszcze w wielu biografiach. Bardzo poruszyła mnie opowieść o
tym niezwykłym nastolatku. Charakter, wrażliwość i pobożność sprawiły, że dawał
siebie innym ludziom w imię miłości. Pamiętajmy, że wszyscy święci i błogosławieni
byli kiedyśpo prostu wyjątkowymi ludźmi, którzy w pewnym okresie życia
osiągnęli doskonałość. „Tajemnica mojego syna. Dlaczego Carlo Acutis jest
uznawany za świętego” to biograficzna opowieść o chłopcu, który przed swoją rychłą
śmiercią starał się czynić jak najwięcej dobra. Nie odniosłem wrażenia, że
chciał pospieszyć się przed śmiercią. Gorąco polecam tę książkę, a na koniec
zostawiłem cytat ze wspomnianej w treści książki autorstwa Richarda Bacha „Mewa”:
To nie latanie, lecz jedzenie ma dla nich największe znaczenie.
Za egzemplarz książki dziękuję bardzo Wydawnictwu Esprit
Chciałabym poznać tę poruszającą historię.
OdpowiedzUsuńTego młodego człowieka "spotkałem" po pierwszy raz w Gdyni. Jakim wspaniałym człowiekiem trzeba być, żeby w tym wieku zostać błogosławionym. Przekonaj się o tym sama. Bardzo dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie
UsuńRaczej nie dla mnie, ale zostałam zainspirowana i już wiem kto dostanie ode mnie książkę w prezencie!
OdpowiedzUsuńDlaczego nie dla Ciebie? :) Warto poznawać nowych ludzi, nawet kiedy jest już na to trochę za późno. Bardzo dziękuję za komentarz, polecenie i pozdrawiam serdecznie
Usuń