Tytuł: Gen i już! Opowieść o Stefanie Banachu
Autor: Anna Czerwińska-Rydel
Ilustracje: Marcin Minor
Wydawnictwo; Literatura 2020
Kategoria: biografia / książka dla dzieci
Ilość stron: 104
Moja ocena: 10/10
Dziecko obdarzone fenomenalnym umysłem może urodzić się
wszędzie. Nie zawsze wiadomo, po kim odziedziczyło genialne geny. Może właśnie
zapoczątkowało rodowy korowód talentów.
Mały Stefan był dzieckiem niechcianym, podrzuconym jak
kłopotliwy dar. Logicznie myślący młody człowiek został „odkryty” przez
człowieka, który zadbał o to, by boża iskra talentu nie zniknęła.
Zgadzam się z panem, monsieur Mien, Stefan to nasz skarb – szepnęła
Franciszka Płowa i aż pokraśniała z zadowolenia, patrząc na swojego wychowanka.
Tak oto, zręcznie poprowadzony, otworzył swoją karierę
założyciel lwowskiej szkoły matematycznej Stefan Banach. Jak wielu mniej
znanych młodych ludzi, nie miał czasu na, dla niego zbyteczne, zajęcia
dodatkowe. Do czego jest potrzebny doktorat, kiedy tyle pasjonujących
problematów czeka na rozwiązanie?
- Mam kilka koncepcji – odparł Stefan. – Nie zacząłem jeszcze pisać,
bo zawsze mogę wpaść na lepszy pomysł.
- O tak! Powinieneś czekać z tym do końca życia! Być może chwilę przed
śmiercią, przyjdzie ci coś odkrywczego do głowy – zaśmiał się gorzko Hugo.
– A
czy robisz chociaż notatki?
Te notatki… Tyle z nimi było związanych problemów. Kto
ma czas szukać papieru
i zapisywać rozwiązania, kiedy umysł eksploduje nowymi
pomysłami.
W nagłych, licznych potrzebach wystarczył poręczny blat stolika w
restauracji Szkockiej we Lwowie. Trochę były nietrwałe te zapiski, ale
niezbędne!
Jakieś znaki tajemne, pewnikiem diabelskie – mruczała do siebie,
szorując zamaszyście kamienny blat stołu.
Profesor Stefan Banach – po prostu geniusz, naukowiec,
pasjonat, jeden z Nieprzeciętnych. Do grupy wybitnych zaliczono właśnie jego,
którego biografię pod tytułem „Gen i już! Opowieść o Stefanie Banachu” napisała
pani Anna Czerwińska-Rydel. Wydawnictwo Literatura oznaczyła takim mianem
wybitne postaci, i zaproponowała dzieciom poznanie grona znamienitych
luminarzy. Wydawca miał bardzo oryginalny pomysł na przystępnie napisaną
książkę, wspaniale zilustrowaną. Pan Marcin
Minor wzbogacił swoimi pracami „Gen i już!”. Gratuluję wyśmienitego pomysłu
twórcom i Wydawnictwu Literatura.
Dobrze wiedzieć, moja córka lubi takie książki, a i ja chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZnam postać tego fenomenalnego matematyka, a mimo tego jestem pełen uznania dla Autorki za jej podejście do tematu. Pisząc ogólnie, urzekła mnie ta książka, którą gorąco polecam. Poznałem ją z ogromną przyjemnością. Bardzo dziękuję za komentarz i pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńMam komu polecić tę książkę.
OdpowiedzUsuńTo jest naprawdę bardzo interesująca opowieść, napisana w bardzo przystępnej formie. Gorąco ją polecam i bardzo dziękuję Ci za komentarz. Pozdrawiam serdecznie
UsuńKupię w prezencie dla chrześniaczki, ona uwielbia tego typu historie.
OdpowiedzUsuńSprawisz tym wielką przyjemność chrześniaczce. Jestem przekonany, że po tej lekturze będziecie szukały kolejnych książek z tej serii. Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za komentarz
UsuńMyślę, że znam osobę, której spodoba się ta książka. :)
OdpowiedzUsuń