Tytuł: Operacja Rafael
Autorzy:  Marcin Faliński, Marek Kozubal
Wydawnictwo:  Czarna Owca 2019
Kategoria:  powieść szpiegowsko-historyczna
Ilość stron: 568
Moja ocena: 10/10

Jak tu trafiłeś, kolego? Kim jesteś?  Rozpalasz wyobraźnię i budzisz emocje, podobnie jak te towarzyszące poszukiwaniom Bursztynowej Komnaty. Dokąd nas zaprowadzisz, kolego?

Ładnie i enigmatycznie miało brzmieć twierdzenie okupantów w Polsce, że chronią dzieła sztuki będące naszym bogactwem narodowym. Prawda okazała się brutalna, bo była to zwykła kradzież. Ze wspaniałych zbiorów należących do arystokratycznego polskiego rodu zginęło bardzo dużo arcydzieł. Część z nich była przechowywana na Wawelu. Co kryła
w swoim wnętrzu skrzynia opatrzona zaledwie trzema literami LRR?


Już wtedy ludzie czuli potrzebę działania, pragnienie ocalenia skarbu. Spryt, pomysłowość, takt i desperacja to cechy niezbędne
u wywiadowców. W odniesieniu do ich standardowych działań powiedziano między innymi: Krótko mówiąc, nie pistolet decyduje
o sukcesie wywiadu
. Kiedy wyznaczonym celem jest odnalezienie artefaktu, bardziej trafnym jest stwierdzenie: Oficer wywiadu powinien być jak człowiek renesansu. Ma to głęboki sens bez względu na czas
i miejsce akcji.


Czytając „Operację Rafael” autorstwa Marcina Falińskiego i Marka Kozubala, miałem okazję przebywać w towarzystwie pięknych, bystrych kobiet oraz inteligentnych, dowcipnych i dociekliwych mężczyzn. Świetnie się czułem w tym towarzystwie i z zapartym tchem śledziłem akcję. W tej powieści przeplatają się miłość i nieufność. Strach może zmącić umysł roztropnego człowieka, ale nie boi się tylko łobuz i szpieg. Jak w naszym prawdziwym życiu, bohaterowie tej powieści nie zawsze wiedzieli, czy piją wódkę ze zdrajcą. Czasem zwykły ulicznik potrafi nieść pomoc i narażać swoje życie kierując się intuicją. 

Wyżej wymienieni Panowie napisali książkę chyba najlepszą, przeczytaną przeze mnie w tym roku. Przedstawili brawurowe akcje wywiadowców, które całkowicie koncentrowały moją uwagę. Podtytuł „Powieść szpiegowsko-historyczna” w pełni oddaje wartościowe nastroje i prawdę o dziejach nie tylko Polaków. Autorzy wspomnieli o tak bolesnych wydarzeniach jak obydwie katastrofy smoleńskie, niewyjaśniona tragedia lotnicza w Gibraltarze, II wojna światowa, Holocuast. „Operacja Rafael” nie jest dokumentem, ale jednocześnie nie ma tu plotek czy dziwnych sugestii. Obawiam się, że kilka kolejnych przeczytanych przeze mnie książek może wydawać się przeciętnymi w porównaniu z „Akcją…”


Wydaje się, że najważniejsze jest być wiernym pewnym fundamentalnym wartościom, być uczciwym wobec siebie i innych.

Za egzemplarz dziękuję bardzo wydawnictwu Czarna Owca











2 komentarze:

  1. Najlepsza przeczytana przez Ciebie książka w tym roku. Zdzisławie to najlepsza rekomendacja, jaką mogłeś wydać tej książce. Zapisuję sobie tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy skończyłem czytać tę powieść żałowałem, że tak szybko doszedłem do finału. Pasjonująca akcja, w której brali udział taktowni, inteligentni bohaterowie to jeden z walorów tej książki. Autorzy przypomnieli historię Polski i sąsiednich państw bez niedomówień, plotek i taniej sensacji. Wyważona ilość szczegółów wyostrzyła obraz a przeszłość nie mieszała się z teraźniejszością. Bardzo dziękuję Ci za komentarz, gorąco polecam tę powieść i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń

PRAWA AUTORSKIE
Zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych, przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór). Prawo autorskie działa automatycznie – ochrona praw autorskich rozpoczyna się z chwilą ustalenia utworu, bez konieczności spełnienia jakichkolwiek formalności przez jego twórcę. Utwór nie musi przy tym być skończony. Wszystkie teksty i zdjęcia zamieszczone na blogu są moją własnością – chyba, że na końcu postu zaznaczono inaczej. Zabraniam kopiowania ich i rozpowszechniania w sposób inny niż poprzez dzielenie się adresem niniejszego bloga.