Tytuł: Kobieta, którą pokochał Marszałek. Opowieść o Oli Piłsudskiej.
Autor: Katarzyna Droga
Wydawnictwo: Znak Literanova 2018
Kategoria: historia/biografia
Ilość stron: 362
Moja ocena: 10/10
Zdarza mi się czasami stanąć przed pomnikiem Józefa
Piłsudskiego i pytam: Czy taką Polskę widziałeś w swoich marzeniach, Panie Marszałku?
Co prawda nie słyszę żadnych zgrzytów, ale i błysku w oku też nie dostrzegłem. Może
dlatego, że tak wysoko wzrokiem nie sięgam… Pojechałem do Wilna pokłonić się przed
pomnikiem na Rossie, skrywającym serce tego wielkiego Polaka. Ja również stanąłem
przed wizerunkiem Matki Bożej Ostrobramskiej i modliłem się ze łzami w oczach. Między
innymi dziękowałem za wolną Polskę, w której mam szczęście żyć.
Komendant, Naczelnik Państwa, Pierwszy Marszałek
Rzeczpospolitej, Dziadek, Ziuk. Serce miał wielkie, zdolne objąć miłością Ojczyznę
i wszystkie najbliższe Jemu, kochane kobiety. Uważał, że nie powinny one iść na
front i walczyć, ale nie buntował się na wieść o tym, że towarzyszka Aleksandra
Szczerbińska kontroluje przerzuty broni i arsenały.
Zaufał Jej - Oli, Olutce, a w końcu Pani Marszałkowej.
Ta skromna i prosta kobieta
w młodości słuchała rad polskich patriotek, wąchała
dynamit zamiast kwiatów i czekała, czekała… W trudnych sytuacjach mówiła do
swojej nieobecnej babki:
Tak jak mówiłaś, idę swoją drogą,
nie mówiłaś jednak, że będzie tak trudno.
Na kanwie Jej wspomnień Katarzyna Droga opowiedziała
historię Państwa Piłsudskich
i nadała temu tytuł nie pozostawiający wątpliwości
„Kobieta, którą pokochał Marszałek. Opowieść o Oli Piłsudskiej”.
Wspólne dzieje tych dwojga dzielnych ludzi naznaczone
były tęsknotą, nadzieją, emocjami, miłością. Piłsudski odreagowywał stres bawiąc
się z córkami. Jego żona neutralizowała złe emocje i z wrodzonym taktem
tłumaczyła, prosiła i przekonywała.
Nieraz wzruszyłem się i rosła we mnie duma bycia
Polakiem, kiedy czytałem tę piękną opowieść.
Atmosfera konspiracji, wojennej tragedii i rodzinnego szczęścia sprawiły, że
trudno było mi oderwać się od lektury.
Kiedy pojadę jeszcze kiedyś do Spały i spojrzę w okna rezydencji Piłsudskich, może za firanką zobaczę cień kobiety wyglądającej swego
męża? Wyobraźnia i miłość czynią cuda, czyż nie?
Józef Piłsudski powiedział kiedyś: Gdy ci powiedzą, że muru
głową nie przebijesz, nie wierz temu. Wierzę mu tak, jak
zaufały tysiące ludzi przede mną.
Może cię też zainteresować:
https://krainslowa.blogspot.com/2018/06/tytu-religa.html
Słyszałam już wiele o tej książce i wiem, że jest ponoć bardzo dobra, także na pewno w międzyczasie sięgnę po nią :)
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/05/tam-dokad-zmierzamy-bn-toler.html
Ta książka ma co najmniej dwa ogromne walory. Jednym jest bardzo ciekawie opisana historia rodziny Piłsudskich i ludzi z ich otoczenia. Autorka świetnie sportretowała również osoby publiczne w okresie ich działania w czasach dwóch wojen światowych i okresu międzywojennego. Strony książki wręcz drżą od emocji towarzyszących bohaterom w sytuacjach dramatycznych i życiu prywatnym. Jestem zafascynowany tą powieścią. Polecam ja gorąco. Dziękuje bardzo za komentarz i pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńMiałam ją w swoich planach, sądziłam, że jednak to nie dla mnie. Pamiętam jak bombardowana w szkole przez nauczycieli opowieściami o Piłsudskim raczej zniechęciły mnie do czytania o nim i jego rodzinie. Może kiedyś sięgnę po lekturę. Chce ci podziękować za fantastyczną recenzję pozdrawiam😉
OdpowiedzUsuńHistoria przekazywana w szkole jest lub była przekazywana zgodnie z programem i dyrektywami. Zmieniają się czasy, a tym samym zmienia się perspektywa widzenia. Inne są też priorytety, co można dostrzec obserwując codzienność nie zawsze szarą. Piłsudski miał naturalnie swoje wady, ale to był po prostu "Gość" w starym rozumieniu tego słowa. Natomiast Pani Marszałkowa była kobietą odważną, świetnie zorganizowaną, bardzo zaangażowaną w różnorodną działalność. Posiadała też piękną umiejętność niekrytykowania innych pań. Na prawdę warto przeczytać tę książkę. Bardzo dziękuje ci za komentarz i ciepłe słowa. :) Pozdrawiam
UsuńJuż czytałam o tej książce i znów do mnie powraca. Będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńGorąco polecam tę książkę, którą podsunęła mi moja Córka: "Tatuś, koniecznie ją przeczytaj". Miała rację :) Po wielu latach od czasów szkolnych wracam coraz częściej do powieści historycznych. Z perspektywy wieku inaczej oceniam wiele faktów i osób. Ładunek emocjonalny tej powieści poruszył mnie do głębi. Bardzo dziękuje za komentarz i serdecznie pozdrawiam.
UsuńKsiążkę miałam przyjemność czytać. Autorce udało się naprawdę ujmująco oddać relacje Ziuka i Oli, ale najbardziej ujęła mnie właśnie Ola i jej niezłomny duch.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ma Pani rację. Trudno być Marszałkiem, ale zdecydowanie trudniej być Jego ukochaną, a potem Matką i Żoną. Ola to kobieta - bohater i podziwiam Ją za to. Dziękuję bardzo za komentarz i pozdrawiam równie serdecznie :)
UsuńMam ją wypożyczoną z biblioteki, czeka na swoja kolej :)
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo ciekawa i ciepła opowieść o mądrej, dyskretnej, pomysłowej i wrazliwej kobiecie. Bardzo dziękuję za komentarz i życzę ciekawej lektury. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuń