Tytuł: Zapomniana historia nauki czyli fantazje i facecje naszych dziadków.
Autor: Krzysztof Rejmer
Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN 2018
Gatunek: historia/technika/zoologia/science fiction/biografie
Stron: 352


Co się dzieje, proszę Szanownych Państwa?! Cóż to się dzieje między niebem a Ziemią? Kiedyś ciekawscy ludzie szukali dziury w całym, a teraz szukają dziury w Ziemi. Toż nawet ten sławny wenecki uwodziciel i amant opisał życie toczące się głęboko pod nami, ale czy to prawda? Ludzie chcąc wyruszyć na księżyc, budowali jakieś balony, sterowce, samoloty. Chcieli tam na górze spotkać polskiego szlachcica? Na szczęście wymyślili tez spadochrony, bo jak tu nagle wylądować bezpiecznie… Dla postępu ponosić trzeba ofiary, ale może ich być mniej.


Dobrze, że tę „Zapomnianą historię nauki czyli fantazje i facecje naszych dziadków” Krzysztof Rejmer opisał. Technika była i jest przydatna Dobrze, że ludzie ją tworzyli. Czegóż to nie robili, żeby osiągnąć sławę, władzę, fortunę i szczęście. Wynalazcy, myśliciele, podróżnicy, awanturnicy, oszuści, alchemicy, oszołomy.


Swoje miejsce znaleźli na stronach tej książki również ludzie mniej znani, ale oryginalni
i niezwykle interesujący. Brat nazisty stojącego prawie u steru władzy, który pomagał wszystkim, a szczególnie Żydom. Szalony Jack, który wracając do domu nie chciał nosić walizki, więc rzucał ją celnie prosto z okna wagonu do własnego ogródka. Czeski ksiądz, który żył jak Beduin i doradzał cesarzowej. Światowej sławy biegacz stawał do zawodów z końmi, bo zdobyte wcześniej medale nie mogły napełnić żołądka.


Wynalazcy nauczeni doświadczeniem, że nie będąc rybami pływają, chcieli fruwać
i jeździć w coraz bardziej komfortowych warunkach. Dalej, szybciej, wyżej, głębiej. Odkrywców, wynalazców zawsze prowokowały i inspirowały do działania cztery żywioły – ogień, powietrze, woda i ziemia. Podziwiano i krytykowano budowle bardzo różniące się od klasycznych zabytków.
   


Swoje zdobycze chcieli oczywiście sprzedawać. Nawet cebulki kwiatów jeszcze nie wyhodowanych. To w Holandii tłumy wołały: My też chcemy sprzedać naszą nadzieję! Wszystko mogło wtedy przynieść szczęście, nawet garb kalekiego mężczyzny, na którym podpisywano najkorzystniejsze transakcje. Jakichże atrakcji poszukiwali ludzie, którym fortuna nie sprzyjała? Pchli cyrk; rozpędzone i dymiące maszyny parowe; publiczne egzekucje.

Autor tej bardzo ciekawej książki przypomniał wiele faktów z dziejów świata. Pan Rejmer jest Polakiem, więc część treści jest związana z Polską i jej historią. Przytoczył również kilka kłamstw i plotek. Polecam tę książkę, którą można czytać wyrywkowo. Wybór dowolnego rozdziału mogą ułatwić ciekawie brzmiące tytuły zawarte w spisie treści. Bibliografia zawiera również adresy internetowe. 


Za egzemplarz dziękuję bardzo Wydawnictwu Naukowemu PWN 

Gorąco polecam również:
https://krainslowa.blogspot.com/2018/01/tytu-manga-guide.html
https://krainslowa.blogspot.com/2018/06/tytu-ortodrama-autor-mateusz.html
 


2 komentarze:

  1. Super recenzja, jednak to nie moje klimaty. Jednakże książka jest idealna na prezent dla kogoś bliskiego, albo dla osoby która lubi takue klimaty😉 pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo za opinię o recenzji. :) Jak zapewne zauważyłaś, często zmieniam klimaty. Tematyka bardzo interesująca szczególnie czytelników zainteresowanych techniką i historią. Wydawnictwo Naukowe PWN wydaje książki zawierające bardzo dużo informacji z różnych dziedzin. Trochę zwodnicza jest tylko okładka sugerująca lekturę dla młodszych czytelników. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń

PRAWA AUTORSKIE
Zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych, przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór). Prawo autorskie działa automatycznie – ochrona praw autorskich rozpoczyna się z chwilą ustalenia utworu, bez konieczności spełnienia jakichkolwiek formalności przez jego twórcę. Utwór nie musi przy tym być skończony. Wszystkie teksty i zdjęcia zamieszczone na blogu są moją własnością – chyba, że na końcu postu zaznaczono inaczej. Zabraniam kopiowania ich i rozpowszechniania w sposób inny niż poprzez dzielenie się adresem niniejszego bloga.