Tytuł: Mężczyzna, który gonił swój cień.
Autor: David Lagercrantz
Tłumaczenie: Maciej Muszalski
Wydawnictwo: Czarna Owca 2017
Kategoria:thriller
Ilość stron: 420
Moja ocena: 10/10
Po co wymyślać coraz skuteczniejsze diety, jeśli
wystarczy znaleźć bardzo ciekawą książkę? Pochłonięty fascynującą lekturą zapominam
czasem o jedzeniu i senność mi nie dokucza. J Żyłem
takim rytmem przez kilkanaście godzin, kiedy czytałem o „Mężczyźnie, który
gonił swój cień”. Pomijając oszustwo i kłamstwa nierozerwalnie związane z
thrillerem, odnalazłem tu szczególnie interesujące mnie wątki rozwijania
własnej inteligencji, imigrantów i genetyki.
Koncentracja nad ważnymi kwestiami naukowymi pomaga
dystansować się do problemu przemocy w więzieniu. Mury zakładu karnego nie
izolują osadzonych od wiadomości
z zewnątrz. A dzieje się dużo w sytuacji,
kiedy chwieje się kolos giełdy światowej. W tym czasie naukowcy, finansiści mają
możliwość wykorzystać swoją wiedzę. Talenty oraz rzadko dostrzegane zalety lub
wady charakteru, są ściśle związane z genetyką. To właśnie ta dziedzina tłumaczy
fenomen wspólnych zainteresowań i umiejętności. Jednojajowi bliźniacy bywają
również lustrzani, a to zrodziło pomysł Projektu 9.
Poznając bohaterów tej powieści z coraz większym
zainteresowaniem śledziłem akcję, która ku mojemu zaskoczeniu zakończyła się
właściwie happy endem. David’a
Lagercrantz’a, autora tej książki w żadnym wypadku nie należy porównywać z
pisarzem, który zainicjował serię milenijnych thrillerów. Dajmy jednemu szansę
pozostać w historii literatury skandynawskiej, a drugiemu pozwólmy zabłysnąć w
środowisku silnej konkurencji.
Z pełnym przekonaniem polecam ten świetną powieść
wszystkim, którzy mają ochotę ciekawie spędzić wolny czas.
Gorąco polecam również:
https://krainslowa.blogspot.com/2018/06/tytu-podwojna-cisza-autor-mari.html
https://krainslowa.blogspot.com/2018/05/tytu-siodma-funkcja-jezyka.html
https://krainslowa.blogspot.com/2018/04/tytu-sekret-ktorego-nie-zdradze.html#more
https://krainslowa.blogspot.com/2018/01/daniel-suarez-demon.html
Zgadzam się Larsson jest tylko jeden 😉. Lagercrantz'a według mnie musi koniecznie odciąć się od Larssona i zabłysnąć czymś nowym świeżym. "Mężczyzna, który...." nie jest zle napisaną książką bo naprawdę lepiej mi się ją czytało niż poprzedniczkę, ale miałam trochę żalu, że po dodawał innych bohaterów i na nich się skupił. A Lisabeth i Michaela postawił w 'kąt'. A To właśnie na tych bohaterach oparł swoją trylogię Larsson. Czekam jednak na coś własnego spod pióra Lagercrantz'a i oby zostawił już Millenium w takim stanie w jakim skończył😉.
OdpowiedzUsuńBardzo dobra recenzja i miłobyło poznać twoją opinię😉
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Niewątpliwie jest wiele tematów, na których Lagercrantz może osnuć nową powieść. Dziękuję Ci bardzo za komentarz i pozdrawiam, Zdzisiek
UsuńJa już od dawna czaję się na tą książkę, jednak jakoś mi do niej nie po drodze. Miałam ją już nawet parę razy kupić, ale zawsze ją odkładałam. Może kiedyś sięgnę. Mam taką nadzieję, bo słyszałam wiele dobrych opinii.
OdpowiedzUsuńZgodnie z tym, co napisałem we wprowadzeniu do tego bloga, polecam książki warte przeczytania. O słabych rzadko piszę. Ta książka autentycznie bardzo mi się spodobała. trochę z przekory czytuję książki krytykowane przez innych, zanim wyrobię sobie opinię na ich temat. "Mężczyzna, który gonił swój cień" odnalazł raczej odbicie w lustrze, które z reguły nie kłamie. Niestety... ;) Ta powieść nie jest typowym kryminałem, ale bardzo dobrym thrillerem. Niewątpliwie jestem tym razem subiektywny, kierując się moimi zainteresowaniami. Z pełnym przekonaniem ją Pani polecam. Dziękuję bardzo za komentarz, pozdrawiam i zapraszam do częstych odwiedzin.
Usuń