Tytuł: Moja Odyseja
Autor: Adrian Carton de Wiart
Wydawnictwa: Wingert, Bellona
Kategoria: wspomnienia /historia /beletrystyka
Stron: 385
Prawie wszyscy ludzie mają ochotę przeżyć jakąś wielką przygodę, odbyć wspaniałą podróż, poznać niezwykłych ludzi. Ja też do nich należę i dlatego z nadzieją i dużym zainteresowaniem sięgnąłem po książkę, którą zaliczyłbym do gatunku „płaszcza i szpady”.
Niektóre z opisanych tam scen na długo zapadną mi w pamięć. Podziwiałem fantazję, desperację i pomysłowość oficera, który wykupił w sklepie z zabawkami wszystkie bębenki i piszczałki, aby zagrzać do boju swoich podkomendnych w walce przeciwko Niemcom.
Wiele razy ranny, kontuzjowany Adrian Carton de Wiart zatytułował swoją książkę „Moja Odyseja”. Są to wspomnienia angielskiego żołnierza, generała wywodzącego się z arystokratycznego rodu. Spodziewałem się poznać historię bohatera znającego sztukę wojenną, a przeczytałem lekką, małowartościową opowiastkę Piotrusia Pana w mundurze. Pasjonat szalonych przygód, polowań, przyjemności napisał o takich wybitnych osobowościach, jak Paderewski, Piłsudski, Churchill. Roosvelt, Czang-kaj Szek i inni. Stał na czele brytyjskiej misji wojskowej w Polsce.
Na szczęście nie był dyplomatą, bo nie widzę w tej roli porywczego ignoranta, dowódcy licznych formacji nie lubiącego i nie potrafiącego czytać mapy. Z żenującą prostotą i naiwnością przyznał, że zawsze brakowało mu pewności siebie. Czerpał z życia przyjemności i był zaskakiwany brutalną rzeczywistością. Krytykował Polaków określając ich jako prostaków; podziwiał Chinki tyko za ich urodę i dominację małżeńską; w Indiach cierpiał z powodu fetoru i hałasu.
Przeczytałem tę książkę obfitującą w zabawne sytuacje, odpocząłem nad nią. Generał de Wiart przedstawił się mi jako dobry gawędziarz, który sam siebie porównał do kontuzjowanej primadonny.
Jeśli macie ochotę na lekką lekturę i niewiele ponad to, przeczytajcie ją. Was ona również nie zmęczy.
Gorąco polecam również:
https://krainslowa.blogspot.com/2018/05/tytu-kobieta-ktora-pokocha-marszaek.html
To miejsce jest trochę retro jak ja. Mimo pozorów czas się tutaj nie zatrzymał. Piszę o książkach i o postaciach, które tam spotkacie lub je już znacie. Opowiadam o nastrojach, czasach i miejscach. W mojej krainie słów możecie poczuć siłę emocji, smak i barwę słów. Zapraszam Was serdecznie. Rozgośćcie się tu i wracajcie jak najczęściej. Czekam na wasze komentarze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Tytuł: Demony Babiej Góry Autorka: Irena Małysa Wydawnictwo: Mova, 29.05.2024 Kategoria: kryminał Ilość stron: 376 Moja ocena: 9/10 Na mapie...
-
Tytuł: Outsider Autor: Stephen King Tłumaczenie: Tomasz Wilusz Wydawnictwo: Prószyński i S-ka 2018 Kategoria: kryminał Ilość stron: 639...
-
Tytuł: Podziały nocy Autor: Eliza Korpalska Wydawnictwo: Szelest 2022 Kategoria: thriller psychologiczny / kryminał Ilość stron: 272 Moja oc...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
PRAWA AUTORSKIE
Zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych, przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór). Prawo autorskie działa automatycznie – ochrona praw autorskich rozpoczyna się z chwilą ustalenia utworu, bez konieczności spełnienia jakichkolwiek formalności przez jego twórcę. Utwór nie musi przy tym być skończony. Wszystkie teksty i zdjęcia zamieszczone na blogu są moją własnością – chyba, że na końcu postu zaznaczono inaczej. Zabraniam kopiowania ich i rozpowszechniania w sposób inny niż poprzez dzielenie się adresem niniejszego bloga.